Bitwa pod Towton

29 marca 1461 roku na północy Anglii rozegrało się starcie, które na zawsze zmieniło historię kraju. W okolicach niewielkiej miejscowości, przez którą przebiegała strategiczna droga łącząca Londyn z Yorkiem, doszło do jednej z najkrwawszych konfrontacji średniowiecznej Europy. Wydarzenie to stało się punktem zwrotnym w trwającym konflikcie między dwoma rywalizującymi dynastiami.

Nowo koronowany władca, Edward IV, podążał w kierunku Yorku, aby ostatecznie rozprawić się z przeciwnikami. Wybrana przez niego trasa nie była przypadkowa – kontrolowanie głównego szlaku komunikacyjnego dawało przewagę militarną. Walka, która wybuchła tego dnia, szybko przerodziła się w prawdziwą rzeź.

Straty sięgnęły niewyobrażalnego wówczas poziomu 28 tysięcy ofiar, co odpowiadało 1% populacji całego królestwa. Dla porównania – gdyby podobny odsetek społeczeństwa zginął dzisiaj, liczba ta przekroczyłaby 400 tysięcy osób. Krwawe żniwo zbierano przez niemal cały dzień, co było ewenementem w średniowiecznej sztuce wojennej.

Choć starcie zdecydowało o kształcie angielskiej monarchii na dekady, jego pamięć celowo wymazywano. Władcy z nowej dynastii woleli, by mroczne karty historii pozostały zapomniane. Dopiero współczesne badania archeologiczne i historyczne przywróciły temu wydarzeniu należne miejsce w dziejach.

Tło historyczne i kontekst Wojny Dwóch Róż

W XV-wiecznej Anglii krwawy konflikt dynastyczny rozdarł kraj na pół. Rywalizacja o tron między Lancasterami a Yorkami – symbolizowanymi odpowiednio czerwoną i białą różą – stała się źródłem trwających dekady walk. Przyczyną sporu były splecione ze sobą kwestie władzy, dziedziczenia i ambicji możnych rodów.

Henryk VI z rodu Lancasterów okazał się władcą niezdolnym do utrzymania porządku. Jego częste ataki choroby psychicznej paraliżowały zarządzanie państwem. Realną władzę przejęła żona monarchy, Małgorzata Andegaweńska, której autorytarne rządy wzbudzały sprzeciw szlachty.

Ryszard z Yorku wykorzystał słabość króla, by zgłosić własne roszczenia. Twierdził, że jego linia ma lepsze prawa do korony dzięki pochodzeniu od Edwarda III. Spór nabrał tempa w 1460 roku, gdy parlament przyjął Act of Accord. Dokument ten przekazywał tron Yorkom po śmierci Henryka VI.

Przeczytaj także:  Dynastia Tudorów
RódPrzywódcaPodstawa prawKluczowe wydarzenie
LancasterowieHenryk VIDziedziczna sukcesjaChoroba monarchy
YorkowieRyszardPochodzenie od Edwarda IIIAct of Accord 1460

Decyzja parlamentu spotkała się z gwałtownym sprzeciwem królowej Małgorzaty. Nie zamierzała pozwolić, by jej syn został pozbawiony dziedzictwa. Eskalacja napięć doprowadziła do otwartej wojny, w której obie strony zaczęły gromadzić siły do ostatecznego starcia.

Strategiczne znaczenie miejscowości Towton

Położenie geograficzne niewielkiej wioski na północy Anglii uczyniło z niej kluczowy punkt w średniowiecznej strategii militarnej. Przez ten obszar przebiegała legendarna droga łącząca stolicę z Yorkiem – arteria życia politycznego i gospodarczego królestwa.

strategiczne znaczenie towton

Stara trasa londyńska służyła nie tylko kupcom. Wojskowi dowódcy traktowali ją jak autostradę dla armii. Kontrola tego szlaku dawała prawo do zarządzania przepływem wojsk i informacji między południem a północą kraju.

Naturalne ukształtowanie terenu przypominało idealny poligon bitewny. Płaskowyż otoczony bagnami i lasami tworzył naturalną pułapkę. Rzeka Cock przecinająca równinę stała się później śmiertelną przeszkodą dla uciekających żołnierzy.

Pagórkowaty krajobraz sprzyjał stosowaniu średniowiecznej taktyki. Łucznicy mogli ostrzeliwać wroga z wyżynnych pozycji, podczas gdy piechota wykorzystywała kotlinę do ukrytych manewrów. Takie warunki zmusiły obie strony do walki na otwartym polu.

Decyzja o stoczeniu bitwie pod tym właśnie miejscem nie była przypadkowa. Król i jego doradcy doskonale rozumieli, że zwycięzca zyska kontrolę nad głównym szlakiem komunikacyjnym kraju – kluczem do dalszych podbojów.

Przebieg bitwy – od pierwszych starć do kulminacji

Po zaciętych walkach pod Ferrybridge 28 marca, armia Edwarda IV ruszyła na północ. Następnego dnia, w śnieżnej zamieci, dwie potęgi stanęły naprzeciw siebie. Warunki pogodowe stały się nieoczekiwanym sojusznikiem Yorków – wiatr dmuchał prosto w twarze Lancasterów, zakłócając ich ostrzał.

Łucznicy Lorda Fauconberga wykorzystali ten atut. Po serii celnych strzał wycofali się, pozostawiając przeciwników w pułapce. Deszcz bezużytecznych pocisków Lancasterów zmusił ich do ryzykownego ataku wręcz. Na zaśnieżonym polu bitwy rozgorzała walka na miecze i topory.

Przeczytaj także:  Dynastia Plantagenetów

Przez osiem godzin żołnierze ścierali się w bratobójczym uścisku. Krzyki rannych ginęły w wyciu wichury. W krytycznym momencie na flankę Lancasterów uderzyły świeże siły księcia Norfolku. Ten manewr przełamał opór przeciwnika, zmieniając równinę w krwawy korytarz ucieczki.

Taktyczna przewaga Yorków i wytrwałość wojsk w najcięższych godzinach przesądziły o wyniku. Zwycięstwo pod Towton otworzyło Edwardowi IV drogę do korony, kończąc jeden z najbardziej mrocznych rozdziałów Wojny Dwóch Róż.

FAQ

Jakie wydarzenia poprzedziły starcie w okolicach Towton?

Konflikt wynikał z rywalizacji rodów Lancasterów i Yorków o tron Anglii. Klęska Lancasterów pod Mortimer’s Cross oraz zwycięstwo Yorków pod Ferrybridge bezpośrednio poprzedzały walkę, zwiększając napięcie przed decydującym starciem.

Dlaczego okolice tej miejscowości były kluczowe dla obu armii?

Teren zapewniał przewagę taktyczną dzięki otwartemu polu, które umożliwiało manewry dużym oddziałom. Kontrola nad pobliskimi drogami do Yorku i Londynu miała strategiczne znaczenie dla utrzymania władzy.

Jakie czynniki wpłynęły na wynik walki w 1461 roku?

Decydujące były: wykorzystanie wiatru przez łuczników Yorków, który utrudniał przeciwnikom celowanie, oraz przybycie posiłków pod dowództwem księcia Norfolk. To przechyliło szalę zwycięstwa na korzyść Edwarda IV.

Jakie były konsekwencje tej konfrontacji dla Anglii?

Klęska Lancasterów umocniła pozycję Edwarda IV, który koronował się na króla. To jednak nie zakończyło Wojny Dwóch Róż – walki trwały jeszcze przez dekady, np. pod Barnet czy Tewkesbury.

Dlaczego to starcie uznaje się za jedno z najkrwawszych w historii Wysp Brytyjskich?

Szacuje się, że zginęło nawet 28 000 osób, głównie przez intensywną wymianę ostrzałów, walkę wręcz oraz pościg za uciekającymi żołnierzami. Warunki pogodowe i brak możliwości ewakuacji pogłębiły straty.